Może też dorzucę swoje 3 grosze

.Tak czytam i... troszkę szkoda ,że nie poczytałeś o V-max Twojego motocykla i o sposobach docierania ,a docierania nie katowania .Jedyną blokadą jaką można zrobić w Lajcie na okres docierania jest ustawienie bogatszej mieszanki ,w celu lepszego płukania i chłodzenia .Wierzę ,że te maxymalne obroty to były tylko na kilkaset metrów ,a nie całą trasę

.Nowy silnik (każdy) trzeba ułożyć i pierwsze efekty są po około tysiącu km.Masz (według mnie) najlepszego czoperka w klasie do 125 ,moim mam przejechane już około 35k i fakt troszkę porobić trzeba było

,wymiany oleju co 1500 ,wymiana łańcucha chyba przy 25k ,wymiana klocków przy 32k ,a jeszcze tej zimy opona ( bo oryg. złysiała ) ,chyba dwa razy przeszła żarówka ,no i trzeba smarować łańcuch

.Na moim prędkość max ,na prostej drodze ,bez większego wiatru na piątce to 95 km/h ,fakt miałm już na liczniku 115 ,ale to było z górki ,z wiatrem w plecy . Jest dobry sposób na sprawdzenie ( po dotarciu) V max ,porównując prędkości na niższych biegach ze wskazaniami obrotomierza ( przy ilu odcina ) i wtedy widać ,że tylko na 4 biegu można się zbliżyć do 10 k/min ,a piątka jako nadbieg to u mnie max 9k/min ... sory to tylko duża ,ale 125-tka .Jak to jest dla Ciebie za mało ,to niestety ale kupiłeś za słaby motorek

, ale jak polubisz jazdę z V przelotową 85-90 /h ,to zyskasz przyjaciela na długie lata i wiele super przygód

. Oczywiście są to wszystko moje doświadczenia i każdy ma prawo się z nimi nie zgodzić .
A jeszcze jedno ostatnio nalałem za 20 zł i przejechałem 232 km

, za to lubię go szczególnie .