Motobi Zbik by syrnik19

autor: **syrnik19** dodano: 10 wrz 2009, 12:32

Jeśli zły dział to przenieście. Chciałem przedstawić wam po któtce mego bzyka.
Skuter zakupiony jako nowy, w podstawowej wersji bez bajer?w typu alarm odp z pilota w maju 2005 r jako tani ?rodek lokomocji zamiast autka.Pojazd ten nie wyróżnia sie ani wyglądem ani osiągami ale swoje zalety tez posiada.
Wyglad to nic szczególnego zapożyczony od kymco cobra,z przodu pojedynczy reflektor osloniety kratka.Wyglad skutera sprawia wrazenie dosc masywnego a to za sprawa wypuk?o?ci bocznych plastik?w.
Silnik to typowa chi?ska konstrukcja na bazie hondy nie grzesz?ca moc?,ale dla ludzi o spokojniejszym temperamencie w sam raz.
Osi?gi tez nie s? najgorsze jak na 4 suwa v-max u mnie to jakie? 65km/h,przyspieszenie tez nie jest z?e.Jedna z najwi?kszych zalet skutera jest spalanie u mnie wacha sie pomiędzy 1,8l do 2,5 l zale?ne od stylu jazdy.Nast?pna wed?ug mnie zaleta to schowki ten pod kierownica jest zamykany i ca?kiem spory ,mieszcz? sie w nim dokumenty kom?lrka itp,a pod siedzeniem mieszcz?cy kask zamknięty.Dzienne przebiegi rzędu 250-300km to nie problem.
Wady: tu jedna z najwi?kszych to ma?o miejsca na nogi dla os?b przy zwro?cie okolo180 przy d?u?szej jezdzie daj? sie we znaki,przyda?o by sie tez wi?cej mocy zw?aszcza na d?u?szych dystansach.To co tez mo?na zaliczy? do wad to spasowanie plastik?w ,dziury puste miejsce,sprawiaj? wrazenie jakby skuter mia? sie rozlecie? oczywi?cie z daleka ju? nie jest to tak widoczne.
Eksploatacja: z za?o?enia silnik 4suwowy powinien by? ?ywotniejszy nawet w chi?skim wykonaniu,w moim przypadku przekr?ci?em na nim ponad 60 tys km i nie mog? z?ego s?owa o nim powiedzie?
Awarie;to co sprawia sen z powiek uzytkowników chińskich skuterów są nekajace ich różnego rodzaju awarie ja dotychczas wymieni?em:
?ar?wka prz?d 2 razy, ty? 1 x
wariator -wada fabryczna
pasek x3
tarcze hamulcowe,płyn
i przełącznik kierunkowskazu
tarcze sprzegla wada fabryczna.
sprzegło komplet, linka gazu, licznika , membrana wraz ziglica oleje kilka ?wiec,przyda?o by sie tak?e teraz wymienic wario rolki pasek
Tuning co do tuningu ograniczy?em sie do cylindra 60cm by zyska lepsze osi?gi ,a osi?gi sa lepsze v-max zalezne od wagi kierowcy okolo75km/h i lepsze przyspieszenie od 15km wzwy?.
Skuter przy dbaniu o niego potrafi sie odwzdzi?czy? przez kilka nawet lat.

Link do fotek
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Bao ... _QT7/17260

autor: **syrnik19** dodano: 10 wrz 2009, 14:07

Szczerze te 60 tys jest troszke ale planuje 100 tys zrobic.. zobaczymy czy sie uda bo skuter jest wnaprawie lozyska na wale się posypalmy już 2 raz :gadula:

a seryjne wytrzymaly 50 tys

autor: **mike_russ** dodano: 10 wrz 2009, 21:36

Chyba jest to opis który mnie ostatecznie przekona do skuterów.
Byłem dość kiepsko nastawiony do tego wynalazku, nie orientując się w jego budowie; po prostu "rowerowo" twierdziłem, że łańcuch to łańcuch.
Ale: przekładnia na pas klinowy o kołach z regulowaną średnicą czynną (czyli zestaw wariator + tylne koło z dociskiem) miała np. zastosowanie w kombajnie "Bizon" do regulacji prędkości zespołu młócącego, co tylko jest dowodem na trwałość i odporność na kurz przekładni tego typu. Dodatkowo dochodzi brak skomplikowanej skrzyni biegów, mokrego sprzęgła, i w ogóle przekładni zębatych, za wyjątkiem prostej przekładni zębatej przy tylnym kole (pracującej w oleju). I wychodzi mi na to, że w takim pojeździe po prostu nie ma się co zepsuć, o ile zespół pasowy nie posiada wad fabrycznych. Przekładnia pasowa pracująca na tarciu guma-metal jest też bardziej elastyczna, i amortyzuje drgania nie tylko poprzeczne ale także szarpnięcia i nierówności biegu, bądź to przez uślizg paska, bądź jego rozciągliwość. Co dodatkowo chroni tylną przekładnię przed siłami udarowymi - stukami, szarpnięciami. Pasek klinowy jest też tańszy od łańcucha - dla odmiany szybciej się zużywa. Ale jego pęknięcie nie grozi zablokowaniem koła i wypadkiem.

Minusem układu skuterowego z pasem klinowym jest z pewnością strata mocy - na ciepło, tarcie, i poślizgi, oraz mniejsza dynamika, tym bardziej, że mamy do czynienia ze sprzęgłem odśrodkowym, które też reaguje z pewnym opóźnieniem, i traci więcej mocy na tarcie, niż sprzęgło tradycyjne - choć to zależy od techniki jazdy. W przypadku roweru takie straty są nieekonomiczne, jednak przy napędzie silnikowym można sobie na nie pozwolić. ;-) Skuter z resztą nie jest pojazdem wyścigowym, raczej nastawiony jest na start komfortowy, niż szybki.

Układ silnika też jest w takiej konstrukcji maksymalnie uproszczony, i co za tym idzie, nawet Chińczycy potrafią w tej technologii zrobić maszynę, która na fabrycznych łożyskach przejedzie 50 tys. km :))

W 2-suwach Keeway'a jest dodatkowo oddzielny zbiornik na olej z pompką dozującą - wygodne toto, mieszać "zupy" nie trzeba. (Uwaga- moje wcześniejsze kontakty z 2-suwami to różnej maści kosy, piły i kosiarki, oraz Trabant 601

)

Kolejny pozytyw skutera - mniej więcej taki jak ramy rowerowej typu "damka" : Łatwo z niego zwiać w razie "W". Umiejętne hyc do rowu, i wychodzimy mokrzy, brudni, poobijani, połamani, ale żywi... Oczywiście wszystko zależy do prędkości.
Do tego konstrukcja jest lekka, zwarta, a owiewka na przednim widelcu, i podłoga dość skutecznie chronią przed wiatrem i deszczem.
Jadąc ostrożnie po terenie miejskim, można po deszczu wyjść z suchymi butami, o ile oczywiście nie zatrzymamy się w kałuży, ani nie ochlapie nas zdradziecko z boku jakiś puszkarz.

Minusy konstrukcji skutera - mniej wygodna pozycja "jak na krześle" (choć co kto lubi), pasażer ma już zupełnie niewesoło, ciasno i marne podnóżki. Do tego mała ładowność: 1 lub 2 schowki, kawałek "podłogi" z przodu i ewentualnie tylny kuferek... Choć oglądałem trochę "50-tek" Keeway'a, - pod plastykiem z tyłu (obok zbiornika paliwa) jest kawałek "wolnej" ramy, i jakby się uparł, to by dało się dorobić na obejmy stelaż pod plastykowe kuferki na bokach. Choć proporcje to zakłóci fatalnie i wielkich ciężarów nie przewiezie - sądzę, że łącznie do ok.2x15kg

Kolejny minus to na ogół słaby akumulator (problem z dodatkowymi światłami), oraz estetyka typowa i szalenie plastykowa. Do tego częsty brak przedniej szyby (aczkolwiek są wyjątki - dziś na ulicy widziałem z szybą i to dużą).
No i jednak dłuższa trasa przelotowa, która wymaga większej prędkości, żyłuje silnik i to dość porządnie. Na drogi szybkiego ruchu to absolutnie się nie nadaje. Ale, jeżeli się nie śpieszy to droga wolna, po mieście i w okolicy w zupełnosci wystarczy.

Tyle moich teoretycznych rozważań na cześć skutera. Ponieważ moje finanse pozwalają póki co raczej na pojazd tego typu, _bezradny

to oczywiście nabywszy takowy chętnie podzielę się rozwiązaniami praktycznymi. To jednak po (oby pomyślnych :mur:

) egzaminach - czyli jak sądzę w maju-czerwcu.

Pozdrawiam. :))

autor: **Luca** dodano: 14 wrz 2009, 12:58

syrnik19 pisze:Szczerze te 60 tys jest troszke ale planuje 100 tys zrobic.. zobaczymy czy sie uda bo skuter jest wnaprawie lozyska na wale się posypalmy już 2 raz a seryjne wytrzymaly 50 tys

No przebieg rewelacja :brawa:

autor: **syrnik19** dodano: 14 wrz 2009, 13:50

Tak naprawdę to był mój i jest nadal 1 pojazd na 2 kółkach jak by nie był z chin i był np 500 to nie wybaczył by tyle błedów. skuter sluży głownie do rekreacyjnego spędzania czasu podróże nawet na 50 da się w dalekie trasy jezdzić. Jak na chińczyka to się nawet nie psuł

ale skuterek wytrzymał wiecej niż przewiduje fabryka 40-50 tys dla silnika a sam tłok i cylinder sa w dobrej kondycji ale inne rzeczy sie zepsuły na razie naprawiam zobaczymy jak będzie dalej jezdził

Pozdrawiam

autor: **LEFTHANDY** dodano: 17 paź 2009, 20:59

Dobra robota Panowie. Ja na temat sqtrów nie miałem bladego pojęcia. fajnie po czytać takie analityczne teksty.

autor: **Niebieski** dodano: 17 paź 2009, 21:22

No syrnik19 szacun za taki przebieg na 50tce :!:

Sam mam skuta choć trochę większego (150ccm), dużo wcześniej przymierzałem się do jakiejś taniej 50tki, aby było coś zamiast roweru do zwiedzania najbliższej okolicy, takie skrzywienie-mikro turystyka. Zwiedziło się trochę na necie i wiem że 60000km jest to wyczyn nawet dla japońskiej czy włoskiej 50tki. Gorąco popieram Twoje zamiłowanie do przemieszczania się takim sprzętem, sam mam podobny, grunt to mieć fun z jazdy na 2oo :motor:

autor: **Lupus** dodano: 17 paź 2009, 21:35

skuter to świetna sprawa na miasto - sam ma 50-tkę na której śmigam np na zakupy albo w innych sprawach do załatwienia na mieście - czasem muszę przejechać kilometr dwa to nawet nie opłaca się wyciągać jelonka z garażu bo dłużej by trwało nagrzanie silnika niż samej jazdy - a skutem odpalenie wyciągniecie z garażu zapięcie kurtki i już można śmigać

autor: **syrnik19** dodano: 20 paź 2009, 09:22

Skuter dobry na miasto i w trase ( rozsądną

) teżjest dobry a wracająć do tematu naprawiłem skuta i śmigam tylko pogoda nie dopisuje :wrr:

zobaczymy może jeszcze będzie ladnie

autor: **mike_russ** dodano: 22 paź 2009, 20:13

Powodzenia i szerokości życzę, coraz bardziej przekonując się do skuterów . :oklasky:

Pomału w KCM przybywa "podłogowców" - chińskich rzecz jasna :))