Podlasie- weekendowe wypady

[jacor]

Hej!
W następny weekend tj 20 lub 21 czerwca planuję zrobić traskę w Biebrzańskim Parku Narodowym.Wyjazd z Augustowa (z samego rana może o 9?) przez Białobrzegi w kierunku Dolistowa tam już jest Biebrza i szuter.Do Goniądza w Goniądzu 2 punkty widokowe na Biebrzę i przestrzeń.Dalej carską droga nr 670 przeciąć drogę krajowa 65 można zahaczyć o ruiny fortu.Dalej drogą Olszową (kierunek Mężenin)i tu jest a raczej był kiedyś,asfalt są dziury biebrzańskie łąki wieże widokowe i platformy na które mam zamiar wejść.Aż do przecięcia rzeki Narew i drogi nr 64.Tą drogą na druga stronę Biebrzy można poszukać Góry Strękowej i pomnika Władysława Raginisa.Po drugiej stronie Biebrzy warto zajechać do Burzyna na punkt widokowy i powrót na północ drogami lokalnymi.
Może ktoś będzie chciał dołączyć to zapraszam i uprzedzam że Olszowa Droga jest bardzo kiepska,ale warto tam się przejechać.Bagno wciąga!

[selmen]

Przegapiłem Twój post, ale te trasy mam objechane szykuje się grill nad Niegocinem u Campto 15-17.08.2014 w tym samym miejscu co w ubiegłym roku...w tym samym czasie byłby wyjazd na Czechy z Beniaminem niestety...wolałbym Czechy osobiście ale możesz o Borowie pomyśleć, jakieś chłopaki ode mnie tam pojadą raczej...chyba że Czechy

[jacor]

Do Czech może?Mam urlop w tym czasie to można pomyśleć.W zeszłym roku byłem w Czechach na piwie

[selmen]

No właśnie, miło by było razem pośmigać...mój plan jest tutaj: viewtopic.php?f=32&t=4260&start=40

[selmen]

W końcu i ja coś pyknąłem coś konkretnie wkoło komina Plan na dzisiejszy wyjazd był prosty- trzymać się jak najbliżej czerwonej linii na mapie


Jako, że drogi tam głównie żwirowe, a i sprzęt trzeba czasem ręcznie ustawić- wyciągnąłem ze stajni nie byle jaki

całe 110cm3 włożone niegdyś przez Deamiensa w ramę od 50cm; ale ustawia się jak rower w razie potrzeby i nie ma znaczenia, ze wygladam na nim jak na psie, ja tam nie z tych co lubią się lansować Zacząłem ambitnie od mało uczęszczanych szlaków:





Za Bielskiem Podlaskim zrobiło się bardziej egzotycznie:


Klimatyczny stary dworzec kolejowy w Kleszczelach:



Prawosławny cmentarz leśny, gdzies już przy samej granicy za Czeremchą


Skrzyżowanie na przygranicznej drodze leśnej...tylko, że żadnej z tych miejscowości nie było na mojej mapie...

pojechałem na azymut i...
dojechałem do końca naszej pięknej Ojczyzny:



wzdłuż samej granicy biegła szutrowa droga, która pojechałem jeszcze parę km

i władowałem się prosto na patrol Straży Granicznej, który to widząc mój profesjonalny strój i motocykl od razu uznał, ze żaden ze mnie przemytnik tylko mototurysta pełną gębą...
skończyło się więc na paru odwzajemnionych uśmiechach...
Przygraniczne klimaty:


Pokręciłem się jeszcze po głuszy znajdując z 200m od pasa granicznego kolejny prawosławny cmentarzyk:


Jadąc wzdłuż pasa odwiedziłem klimatyczną wioskę leżącą kilkadziesiąt metrów od granicy składającą się z kilkunastu domów (w większości wykupionych już i wyremontowanych przez mieszczuchów):


Z racji kłębiących się czarnych chmur i nasycony nieco rubieżą odbiłem na zachód. Wyszło 173km wszystkiego, trasy w google mapie nie potrafię narysować bo nie widzi takich dróg jak jechałem

[beniamin82]

Ależ się takie coś świetnie ogląda . Coś czuję że następnym junaczkiem objadę te trasę co żeśmy Selmen z Arconem jechali... Jak mnie żona puści :@

[selmen]

mały update nastąpił bo jedna fota nie banglała...Pewnie że fajnie byłoby zostawić głęboki sznyt w tym przygranicznym żwirze jakimś KTM-em ale jak się człowiek nie śpieszy to i GB Streetem 110 fajnie, a jakoś tak wychodzi, ze czas już chyba spieszyć się coraz mniej...
Zaskoczony jestem zawiechą w tym sprzęcie, nie dobija, nie drga wszystko jak w innych, jak poduszkowiec idzie, nawet pod moim ciężkim dupskiem...chyba czas skorzystać z dużej gamy części do niego na Allegro, zmienić półę, wstawić kierę od enduro i opony kartoflaki...
p.s. a tamta nasza traska Beniaminie do dziś jest w mojej pamięci, cudnie było

[Jack]

Fajna wycieczka .

[zmstr]

Ciekawa relacja, aż przyjemnie się zdjęcia ogląda. A tak z ciekawości, bo akurat granic wschodnich nigdy nie przekraczałem - co by było jakbyś przejechał na drugą stronę granicy gdzieś przy zerwanych drutach itp? Ganialiby? Nie zauważyli nawet? Strielali?

[selmen]

Czujki są na pasie, zaraz by przyjechali. Stronę białoruską też by pewnie powiadomili. I ciurma jak nic. Może w końcu niedługo zrobię wizę to będzie na legalu.